Strona główna» Komunikacja w Krakowie» Wypadki/Zatrzymania» Star 266 #43 - Awaria torowiska na ul. Pawiej

Star 266 #43 - Awaria torowiska na ul. Pawiej

«Poprzednie zdjęcie: Awaria torowiska na ul. Pawiej - 11 czerwca 2010
Następne zdjęcie: Awaria torowiska na ul. Pawiej - 13 czerwca 2010»

Star 266 #43 - Awaria torowiska na ul. Pawiej

Data zrobienia zdjęcia: 11 czerwca 2010 roku (piątek)
Opis: Kraków, ulica Pawia. Mimo braku piasku akwaria radziły sobie jakoś z podjechaniem, po osmołowanych szynach, na wzniesienie między przystankami Politechnika i Galeria. Duewag niestety nie dał rady i wymagał asysty. Zdaje się że bezpośrednio po tym wydarzeniu (no i korku jaki się za GT8Sem utworzył) zdecydowano o zamknięciu torowiska.
Słowa kluczowe: Star 266 Star_266 #43 pogotowie pogotowie_wypadkowe dźwig holownik Duewag GT8S #3061 Konstal 105Na #766+767 MPK_Kraków Kraków Pawia awaria_torowiska torowisko upały_2010
Data dodania zdjęcia: 13.06.2010 21:04, Wyświetleń: 2907, Pobrań: 0, Wielkość pliku: 345.8 KB
Dodał: Unrealgod

Ostatnie komentarze

Filimer
Użytkownik

Komentarzy: 445
13.06.2010 21:54
A to ciekawe, bo ja widziałem jak w ten sposób ściągali stozłomkę w piątek...
Offline Filimer
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
13.06.2010 22:02
Wkrótce po zrobieniu tego zdjęcia wyłączono prąd na Pawiej i to mogło być przyczyną ściągania tramwajów (jeżeli było to na pawiej). Oczywiście inne tramwaje również mogły utknąć na tym podjeździe.
Myślę że pewną przewagą 105Na może być napęd na wszystkie koła. Inne tramwaje mają piasek, ale ten może się w tych warunkach szybko wyczerpać.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Klimueres
Użytkownik

Komentarzy: 245
14.06.2010 08:35
Unrealgod napisał(a):
Myślę że pewną przewagą 105Na może być napęd na wszystkie koła.

No i stopiątki górą! 🤣
Offline Klimueresgrisha6562 at gmail.com
daro141
Gość

16.06.2010 18:06
A jak miał pojechać bez prądu? Ta smoła czy co to było na szynach i obręczach w połączeniu z piaskiem stanowiły bardzo dobry izolator.
 
Dominiak
Użytkownik

Komentarzy: 3739
16.06.2010 18:08
... 😐 Gdyby tramwaj nie miał izolatorów, nie dało by się go dotknąć. Pomyśl zanim coś napiszesz.
Offline Dominiakdwlodarczyk2 at gmail.comhttp://niezaleznytransportowy.blogspot.com/
Wiroos
Administrator

Komentarzy: 3794
16.06.2010 18:43
<i tu następuje znany wszystkim cytat>
Tramwaj nie kopie właśnie dlatego, że jest uziemiony poprzez szyny. Gdyby między wszystkimi kołami a szynami znalazł się dobry izolator (jak wspomniana smoła z piaskiem), to na jego karoserii miałbyś jałowe 600V, co dla człowieka nie jest zbyt bezpieczne...
Offline Wiroos
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
16.06.2010 19:53
Przecież karoseria tramwaju jest odizolowana od pantografu i sieci trakcyjnej. To chyba nie jest zależne od tego czy tramwaj stoi na szynach które są drugim biegunem zasilania (odwrotnym od tego z sieci trakcyjnej) czy by się go postawiło na podkładce gumowej wszystkimi kołami, tak żeby był odizolowany dołem a pantografem podłączony dalej do swoich 600V.
Albo zaraz się okaże że się totalnie na fizyce nie znam a tramwaje mogły by jeździć podłączone jedynie do jednego bieguna.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
czatowiec
Użytkownik

Komentarzy: 1563
16.06.2010 20:06
Z tego co pamiętam to pod pantografem są porcelanowe izolatory by prąd nie szedł po pudle tramwaju...
Offline czatowiecczatowiec at gmail.comhttp://shift.org.pl
Michał Wojtaszek
Użytkownik

Komentarzy: 2991
16.06.2010 21:40
To chyba jednak działa nieco inaczej... 😛
Offline Michał Wojtaszekmwojtasz at psmkms.krakow.plhttp://www.psmkms.krakow.pl
Michał Wojtaszek
Użytkownik

Komentarzy: 2991
17.06.2010 19:33
Szczerze, to myślałem że "elektrycy" podejmą temat i go wyjaśnią, ale skoro nikt się nie zgłosił to sam spróbuję, chociaż też nie daję głowy, że opiszę to dobrze. W tramwaju konstrukcja przejmuje ładunek. Generalnie w sieci jest plus, w torowisku minus (albo na odwrót). Gdyby nie te izolatory, to by doszło do zwarcia. A tak to prąd przepływa przez silniki i dalej poprzez pudło wraca do ziemi. Najprostsza droga wiedzie przez koło->szyna, ale jeżeli na styku obu pojawi się izolator, prąd może popłynąć na przykład przez człowieka, który rękami dotknie wagonu, a nogami będzie stał na ziemi. Stąd też na przykład trzeba uważać przy łączeniu wagonów, jeżeli znajdują się ona na brudnym torowisku, by robić to przy opuszczonym pantografie.
Offline Michał Wojtaszekmwojtasz at psmkms.krakow.plhttp://www.psmkms.krakow.pl
czatowiec
Użytkownik

Komentarzy: 1563
17.06.2010 19:51
Aha, teraz to rozumiem. To tylko mnie jedno zastanawia - jak wygląda sprawa w przypadku wagonów o drewnianej konstrukcji pudła, jak na przykład Gracówka?
Offline czatowiecczatowiec at gmail.comhttp://shift.org.pl
Michał Wojtaszek
Użytkownik

Komentarzy: 2991
17.06.2010 20:09
W dużym uproszczeniu prąd płynie z pantografu przez nastawnik do silnika i dopiero po tym wchodzi na konstrukcję. Więc głównie chodzi pewnie o to, żeby to wózek był metalowy, a nie całe pudło.
Offline Michał Wojtaszekmwojtasz at psmkms.krakow.plhttp://www.psmkms.krakow.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
18.06.2010 00:33
Opis MW tłumaczy dlaczego do holowania opuszczono pantograf w tym Duewagu. Chociaż jak go przypinali to był jeszcze online chyba...
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
thomas_
Administrator

Komentarzy: 6594
18.06.2010 01:20
Michał Wojtaszek napisał(a):
Szczerze, to myślałem że "elektrycy" podejmą temat i go wyjaśnią, ale skoro nikt się nie zgłosił to sam spróbuję, chociaż też nie daję głowy, że opiszę to dobrze. W tramwaju konstrukcja przejmuje ładunek. Generalnie w sieci jest plus, w torowisku minus (albo na odwrót). Gdyby nie te izolatory, to by doszło do zwarcia. A tak to prąd przepływa przez silniki i dalej poprzez pudło wraca do ziemi. Najprostsza droga wiedzie przez koło->szyna, ale jeżeli na styku obu pojawi się izolator, prąd może popłynąć na przykład przez człowieka, który rękami dotknie wagonu, a nogami będzie stał na ziemi. Stąd też na przykład trzeba uważać przy łączeniu wagonów, jeżeli znajdują się ona na brudnym torowisku, by robić to przy opuszczonym pantografie.

Szczerze mówiąc nie podejmowałem tematu bo przecież mamy na galerii tylu fachowców teoretyków, że hoho.
Masz Michał rację w tym co piszesz i napisałbym to podobnie, niemniej jednak jest jedno ale(?).
600V do tramwaju (105Na, nie wiem jak inne) płynie przez stycznik. Jeśli nie ma masy, to cewka stycznika nie powinna się załączyć. Wobec tego nie powinno się pojawić napięcie 600V na linii wagon - człowiek - ziemia. Niemniej jednak istnieje niebezpieczeństwo jeśli przetwornica nie jest załączana poprzez stycznik.
Piszę to z pamięci i mogę się mylić, dawno nie oglądałem schematów wagonu 105Na, a reszty nie widziałem wcale.
Jak dla mnie, podstawowym zabezpieczeniem w takich sytuacjach powinien być wyłącznik z wyzwalaczem podnapięciowym, który w sytuacjach gdy nie ma przepływu prądu przez wyzwalacz podnapięciowy, wyzwala cewką i otwiera styki. Wtedy nie powinno dojść do dostania się napięcia 600V na instalację wewnętrzną tramwaju.
Offline thomas_