Kraków -> Gdańsk
«Poprzednie zdjęcie: Stara tablica...
Następne zdjęcie: Sztuczne Ognie»

Kraków -> Gdańsk
Data zrobienia zdjęcia: | 19 czerwca 2009 roku (piątek) |
Opis: | Ostatnio była dyskusja na temat czasów przejazdu między miastami. Chwaliłem się jak to planuje dojechać nad morze poniżej 5h. Niestety pomimo wykorzystania nowej autostrady A1 nie udało mi się osiągnąć tak dobrego czasu. Pomiar rozpocząłem na ulicy Jasnogórskiej w Krakowie a zakończyłem na parkingu przy plaży na ulicy Hallera w Gdańsku. 69m to odległość do wody (tak ustawiona była nawigacja. |
Słowa kluczowe: | GPS nawigacja statystyka Garmin Nüvi Nuvi Gdańsk Al_Hallera Jantarowa morze Bałtyk wybrzeże |
Data dodania zdjęcia: 27.06.2009 10:09, Wyświetleń: 2077, Pobrań: 20, Wielkość pliku: 299.2 KB | |
Dodał: | Unrealgod |
Ostatnie komentarze
sarzek Administrator Komentarzy: 1859 28.06.2009 22:22 |
Faktycznie wielki powód do dumy tylko pogratulować wyobraźni.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Voith Gość 28.06.2009 22:28 |
Ciężkiej nogi i dobrej samooceny ]:-> A potem ktoś powie "był doświadczony", ktoś inny zaś "jeździł ostrożnie"... jeszcze inny -> "wiedział co robi, był pewny decyzji..."
na tamtym świecie to mało ważne... i pal sześć, jak wytnie o drzewo i samemu sobie zrobi krzywde... gorzej jak komuś odbierze życie, sprawność, bliskich... http://www.smog.pl/wideo/27045/drastyczna_kompilacja_dzieki_ktorej_nie_zginiesz_w_wypadku/ |
|
sarzek Administrator Komentarzy: 1859 28.06.2009 22:39 |
Świetny filmik ale obawiam się że i tak do większości naszych "mistszów" kierownicy on nie trafi i nie będą w stanie wyciągnąć z niego odpowiednich wniosków. Kończąc myślę że z czystym sumieniem możemy pomachać Unreal'owi małym paluszkiem 😈
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 28.06.2009 22:41 |
To według was jak powinienem jechać? Jaki jest "bezpieczny" czas przejazdu na takiej trasie?
A filmik jest całkiem fajny... Właśnie dla tego wolę jeździć nocą bo na drogach nie ma wtedy (tylu) oszołomów powodujących takie głupie wypadki. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
sarzek Administrator Komentarzy: 1859 28.06.2009 22:45 |
Skoro nie potrafisz sam odpowiedzieć sobie na tak oczywiste pytanie to pogratulować tylko wyobraźni 😡 A twoje ostatnie zdanie o oszołomach rozbawiło mnie mocno.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 28.06.2009 23:06 |
@sarzek:
Po pierwsze to możecie mi pomachać czym chcecie. Jechałem szybko nie po to żeby się popisać tylko żeby szybko dojechać. Dzięki szybkiej jeździe udało mi się wygospodarować 3 godziny na drzemkę przed jazdą do lublina, gdzie w godzinach popołudniowych miałem być autem (3,5t) z Gdańska a następnie z Lublina do Krakowa na rano trzecie auto trzeba było podstawić. Zabierając po drodze jakieś paczki z warszawy. Dzięki zaoszczędzonym na spanie godziną podczas jazdy do gdańska nie zasnąłem (być może) za kółkiem i nie rozjechałem jakiś idących do szkoły dzieci... Na sprawy trzeba patrzyć nie tylko z jednej strony. Co do filmu to owszem, są tam wypadki spowodowane przez oszołomów: Pierwszy- nie patrzy gdzie jedzie, to wypadek ma jak w banku. Drugi- zbliżając się do skrzyżowania daje gazu nie patrząc co przed nim stoi, wypadek na bank. Trzeci- jeden kretyn zatrzymał się równo za zakrętem że go nie widać, trójkąt bezpieczny w bagażniku, a kierowca miał pecha i skierował auto na jedyny w okolicy słup, znam takiego jednego osobiście. Synka mu ledwo odratowali... Czwarty- komentarz zbędny... Piąty- chciał przykozaczyć ale nie miał wyczucia własnego samochodu, nie wiedział czy się zmieści. A jak się już wziął za wyprzedzanie to wolał wszystkich zabić żeby uratować psa. Szósty- nie zapiął pasów... Jego wybór. A trzy ostatnie scenki... Pisze "Speeding" ale palenie gumy nie ma nic wspólnego z przekraczaniem prędkości. Ostatnia kwestia: Prędkość bezpieczna- a cóż jest złego w jechaniu po prostej pustej o 04 rano autostradzie przy dobrej widoczności i suchej nawierzchni nawet 250km/h❓? W Niemczech na przykład wolno i nikt się nie oburza i tam to jest bezpieczne... |
|
![]() ![]() ![]() |
||
sarzek Administrator Komentarzy: 1859 30.06.2009 21:37 |
Sorry ale jeżeli w swoim postępowaniu nie widzisz nic złego to polemika z Tobą jest zupełnie bezsensowna i każdy logicznie myślący człowiek odwiedzający tą galerię zapewne to potwierdzi. Trudno się dziwić że Polska przoduje w czarnych statystykach UE jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach skoro możemy pochwalić się takimi idiotami i bezmózgami jak ty. Jeżeli poczułeś się urażony moją opinią to trudno ale sam na nią sobie zasłużyłeś. Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno chwaliłeś się tutaj jak to jeździsz po "listkach" oddzielających torowisko od pasa ruchu na moście Powstańców Śląskich, by szybciej je zdewastować. Pozostawię to bez komentarza bo jest on chyba zbędny. Rzygać mi się chce jak jade samochodem i widzę dookoła samych takich kozaków jak ty w firmowych autach z antenką CB na dachu, którzy to myślą że są panami szos i żadne przepisy ich nie dotyczą. Szczerze to życzę takim tylko spotkania z betonowym słupem, bo drzewa szkoda. Jak dla mnie są tylko i wyłącznie potencjalnymi zabójcami. Oczywiście każdy z nich prezentuje takim sam żenująco niski poziom tłumaczenia się ze swojego stylu jazdy. Wszyscy to wspaniali kierowca, po prostu mistrzowie no i oczywiście 100km/h w terenie zabudowanym to wg. niech prędkość bezpieczna bo kto jak kto ale oni ze swoimi umiejętnościami zatrzymają auto w miejscu jeśli bedzie taka potrzeba. Niemiec i ich dróg nie porównuj do naszych, bo nawet nie ma co porównywać. Jasne możesz w niektórych miejscach poruszać sie bez ograniczenia prędkości ale tylko wtedy gdy nie sankcjonują tego znaki. Ciekawe czy byłbyś takim kozakiem i pokusił sie o podobny "wyczyn" jaki nam tutaj prezentujesz np. w Niemczech bądź Austrii poruszając sie po drogach o podobnej kategorii co nasze omijając autostrady.
To tyle z mojej strony i życzę innym użytkowniką dróg, by nie mieli przyjemność "spotkania" się z Tobą. |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
YogY Administrator Komentarzy: 705 30.06.2009 22:18 |
Przydałaby się taka kampania u nas. Niestety zaraz jakieś świątobliwe środowiska by się obruszyły, że to demoralizuje dzieci itp itd 😕
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Kasztann44 Użytkownik Komentarzy: 1858 30.06.2009 23:13 |
Sarzek ostro napisał - ale słusznie i zgadzam sie w 99% procentach z jego wypowiedzią, hamstwo, buractwo, brawura i idiotyzm az razi z polskich dróg
|
|
![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 01.07.2009 03:27 |
@sarzek:
Zastanawiam się co odpisać na twoje zarzuty... Polska przoduje w statystykach wypadków bo nie ma u nas dobrych drug. Jesteśmy krajem europejskim. W Europie znaczy. Więc nie muszę porównywać nas do Niemiec (co mi wytknąłeś😉. Porównam nas do Francji, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych państw europy. I wszędzie tam można spokojnie przemieszczać się między największymi miastami z prędkością średnią ponad 100km/h. W Austrii i Niemczech na drogach podobnej kategorii (znaczy główne o jednocyfrowym oznaczeniu) takie osiągi nie są wyczynem tylko normą. Polska w Afryce ani w Azji nie leży więc sorry ale tamtejszych standardów nie biorę pod uwagę. Dalej: Według ciebie jestem idiotą bo nie respektuję ograniczeń prędkości? OK. Jestem też piratem drogowym, bo przekraczam prędkość. Ale u nasz jest 100% takich piratów i idiotów jak ja. Jeżeli masz prawko i jeździsz po drogach to też jesteś jednym z nasz. A do tego hipokrytą. Jeżeli jeździsz coś po drogach, nawet tylko niedzielnie, to może powiesz że nigdy nie zdarzyło ci się przekroczyć prędkości? Jeżeli nie masz prawka i (lub) nie jeździsz to nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Jeżeli masz i jeździsz to może nie łamiesz żadnych przepisów? Nigdy? Czy jesteś idiotą i piratem jak ja? Jeżeli na mój widok chce ci się wymiotować to bardzo proszę, nie krępuj się. Po tych listkach jeździłem, owszem. Dlaczego? Jako swoisty protest przeciwko działąniom miasta. Miasto chce żeby ludzie przesiedli się z prywatnych auto do komunikacji zbiorowej. Jak ich przekonuje? Usprawnia transport? Sprawia że czas przejazdu autobusem czy tramwajem jest choćby zbliżony do przejazdu rowerem? Instaluje w pojazdach klimę żeby nie lepić się od potu do cuchnącego menela stojącego obok w upale? Obniża ceny za bilet? Nie Po prostu poziom usług niski jak zawsze ale kierowcom można utrudnić jeszcze bardziej. Zabrać kolejny pas ruchu, ustawić priorytet dla świateł pod tramwaj... Na to zgody nie ma i nie będzie. Mistrzowie kierownicy to są na pokazach, rajdach i wyścigach. Na drodze liczy się jedno: Czy potrafisz dojechać do celu tak żeby samemu nie zrobić sobie krzywdy ani nie zaszkodzić nikomu innemu. Czy też zabić siebie i innych. To proste kryterium nie ma nic wspólnego z przepisami. Ale może według ciebie lepszy jest ten kto jedzie 50 i wpada w przystanek zabijając ludzi od tego co jedzie 150 (w mieście to pikuś😉 a ludzie na przystanku mu tylko pomachają? Życzysz mi słupa? Nie ładnie. Ja tego nikomu nie życzę. Nikomu też nie życzę zawalenia wiaduktu na pociąg ani trąby powietrznej za siedzenie w domu. A jak byś twierdził że jesteś bez grzechu i jeździsz 100%przepisowo, to podjadę do ciebie autem i mnie na jakiejś trasie przewieziesz. Ja sobie to sfilmuję i się wszyscy przekonają. Jak to się będąc piratem innych od idiotów wyzywa. @YogY: Po co taka kampania u nas? Kierowcy zawodowi i tak będą śmigać, taka praca i takie realia. Młodzi i tak dla szpanu będą palić gumę. Idioci pozostaną idiotami. Dobrych drug od tego i tak nie przybędzie. A tylko to by mogło coś zmienić. Czy może wierzysz że by to coś zmieniło? @Kasztann44: Znaczy jestem chamskim, brawurowym burakiem-idiotą bo szybko przez kraj przejechałem? Brawo. Ty jesteś kolejnym gościem co nigdy w mieście nie jechał szybciej jak 50 😛 |
|
![]() ![]() ![]() |
||
vear Administrator Komentarzy: 2470 01.07.2009 09:31 |
Co to ma do rzeczy, że w innych państwach możesz poruszać się szybciej - po autostradach? Jesteśmy w Polsce i o Polsce mówimy. Jeśli autostrady nie ma, to myślisz, że to pozwala Ci na samodzielne jej "zrobienie"? Na zachodzie ograniczenia prędkości też istnieją. I jakimś dziwnym trafem, polscy kierowcy wjeżdżając np. do Niemiec, potrafią przestać jeździć po polsku. Jeśli od Słubic do Berlinśkiego ringu jest zakaz wyprzedzania dla ciężarówek i ograniczenie do 110 km/h, to wszyscy jadą 110 km/h, a wyprzedzają tylko i wyłącznie osobówki. Przekroczą polską granicę - która ma teraz wymiar jedynie symboliczny - i zaczyna się dzicz, której nawet drogówka nie jest w stanie opanować.
Nie siej demagogii mówiąc, że każdy jest hipokrytą. Co innego pojechać w mieście 65 km/h, co zresztą w praktyce i tak rzadko kiedy jest możliwe, co innego dodać sobie do ograniczenia 60-100 km/h, wedle własnego uznania. Nie udawaj, że jesteś odpowiedzialny, wiesz, umiesz, rozumiesz. Naprawdę myślisz, że oznakowanie dróg, umiejscowienie przejść czy skrzyżowań, są uniwersalne dla każdej prędkości? Bo ja zawsze miałem wrażenie, że droga hamowania rośnie w zależności od prędkości... Gdy widzę na skrzyżowaniu stado baranów, którzy sobie mówią "zdążę" i wciskają się na bardzo późno zielonym, bo w ich mniemaniu im się spieszy najbardziej w całym mieście, to czasem żałuję, że nie mam broni. No fajnie jest - oni sobie wycięli pewne fragmenty prawa o ruchu drogowym i się do nich nie stosują. Tylko w jaki sposób ja mam się dowiedzieć które? Jak ja mam bezpiecznie i sprawnie jechać, skoro każdy dookoła ma swoją własną wizję PoRD? Jeden wyciął fragment o liniach ciągłych, inny o wyprzedzaniu na skrzyżowaniach, kolejny nie słyszał o sygnałach świetlnych... Chyba po coś te przepisy jednak powstawały w sposób spójny, a nie na zasadzie zrób to sam. Chrzanisz o tych listkach jak potłuczony. Czy ktokolwiek zabronił Ci jazdy po moście? Nie. Możesz - ale musisz liczyć się z ograniczeniami. To i tak dużo. Tramwaje już teraz przewożą tamtędy kilkudziesięciokrotnie więcej pasażerów niż samochody. Czy tego chcesz czy nie, przyszłością miast jest komunikacja miejska - bo inaczej wszyscy wpadniemy w jeden wielki korek. Budowanie sprawnego zbiorkomu to proces, który trwa latami i w mieście o takiej zabudowie jak Kraków nie sposób przeprowadzić w jeden dzień, czy tym bardziej bez szkody dla najmniej efektywnego środka transportu miejskiego. Rzekłbym nawet, że nasze miasto mimo wszystko zrobiło w tej sprawie więcej niż niejedno zachodnie. Jeśli chcesz być burakiem, to przynajmniej się tym nie chwal. |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 01.07.2009 12:06 |
vear napisał(a): (...) Co innego pojechać w mieście 65 km/h, co zresztą w praktyce i tak rzadko kiedy jest możliwe, co innego dodać sobie do ograniczenia 60-100 km/h, wedle własnego uznania. (...) Znaczy dodać sobie 15 do ograniczenia jest w porządku ale na przykład 20 już nie? A może 20 też jest jeszcze w porządku? A 25? vear napisał(a): (...) Gdy widzę na skrzyżowaniu stado baranów, którzy sobie (...) No fajnie jest - oni sobie wycięli pewne fragmenty prawa o ruchu drogowym i się do nich nie stosują. (...) A takie stwierdzenie że vear napisał(a): Nie jest może wycięciem sobie części przepisów. W mieście przepisy mówią 50. Nie 55 i nie 65. Jak jedziesz 65 to przekraczasz prędkość. Dopuszczasz się się wykroczenia, jesteś piratem drogowym. I lądujesz w tym samym worku co i ja. Tyle że ja twierdze że te przepisy są złe i nierealne a Ty i inni tobie podobni twierdza ze są dobre i należy ich przestrzegać ale tego nie robią... Gratuluje postawy. Co innego pojechać w mieście 65 km/h Co do komunikacji miejskiej. Fajnie jest. I owszem jest to przyszłość. Komunikacja która nie bierze udziału w ruchu ulicznym, nie stoi w korkach czy na światłach.I nie ma przystanku co 200m, Metro bardzo dużo by w tym względzie na plus zmieniło. Tymczasem autobus czy tramwaj który przez miasto po własnym pasie porusza się wolniej od rowerzysty. To jest forma komunikacji która jeszcze bardzo długo nie zrobi żadnej konkurencji dla samochodu. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
vear Administrator Komentarzy: 2470 01.07.2009 12:45 |
Ty masz w oczach prędkościomierz? Ja niestety nie - potrafię oszacować prędkość tylko w pewnych granicach. Na nauce jazdy, owszem, więcej patrzyłem na deskę rozdzielczą, niż na drogę. Na codzień jazda z głową wlepioną we wskazówkę jest możliwa, ale zdecydowanie bardziej nieodpowiedzialna niż przekroczenie prędkości nawet o te 100 km/h.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Rbrt Użytkownik Komentarzy: 113 01.07.2009 13:01 |
I jak zwykle z całej dyskusji wynika jedno - przepisy są dla tych, którzy chcą ich przestrzegać.
Ot taka polska ułańska mentalność. @Unrealgod - życzę Ci spotkania z policją następnym razem jak będziesz pobijał czas na oesie Kraków - Gdańsk. Może oni będą Ci w stanie wytłumaczyć błędy w Twoim rozumowaniu. |
|
![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 01.07.2009 13:54 |
@vear: Znaczy nieświadome łamanie przepisów nie jest takie złe jak łamanie ich celowo?
@Rbrt: To już dzisiaj. Chociaż dzisiaj jadę autem które nie przekracza 160. Więc ciężko będzie jakiś dobry czas wykręcić. Może znowu 5:30h? I bardzo was proszę, nie życzcie mi słupa... bo to nie ładnie, a co ma być to i tek będzie. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
vear Administrator Komentarzy: 2470 01.07.2009 14:24 |
Znaczy tyle, że skoro różnicy nie dostrzega się gołym okiem, to jest ona marginalna.
Nie baw się proszę w legalistę, bo jesteś w tej chwili ostatnią osobą, która ma prawo osądzać drogowe poczynania innych. |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 01.07.2009 15:38 |
Typowe podejście. "Ja łamie przepisy ale nie bardzo i to jest w porządku ale inni debile, piraci łamią przepisy i to bardzo źle".
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
ABSOLWE_NT Użytkownik Komentarzy: 545 01.07.2009 17:16 |
Cytat: "Na autostradzie: każdy kto jedzie wolniej od nas to ciota, a kazdy jadący szybciej to idiota". |
|
![]() ![]() |
||
Owsik Użytkownik Komentarzy: 758 01.07.2009 17:22 |
Czyż nie jest tak, że "ten co jedzie wolniej od nas to ciota i kapelusz, a szybciej to debil i pirat" ? ;>
|
|
![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 01.07.2009 18:18 |
Dlatego dużo lepiej się jeździ nocą. Wtedy na drodze przeważają profesjonaliści którym nie zależy na szpanie ani pokazaniu się innym, tylko na pokonaniu trasy najsprawniej jak to możliwe.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dawid Lehmann Użytkownik Komentarzy: 311 01.07.2009 18:56 |
Polemizowałbym. Profesjonaliści... skądś się muszą brać, gdzieś ćwiczyć. Dla mnie jesteś zwykłym idiotą mentalnym dzieciakiem, który ma radoche z czasu jaki osiągnął. Ciekawe jakbyś mówił teraz gdybyś wpadł w poślizg labo trafił kogoś na drodze. Wczoraj w Poznaniu rozje*ał się motocyklista (szmaciarz - na ścigaczu) z którego praktycznie nic nie zostało. No cóż, nie zawsze rozum idzie w parze z wiekiem...
|
|
![]() ![]() |
||
Michał Wojtaszek Użytkownik Komentarzy: 2991 01.07.2009 19:04 |
Ale jak widać, idioci eliminują się czasem sami 😏
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
gdanszczanin Użytkownik Komentarzy: 283 01.07.2009 21:27 |
Moim zdaniem każdy powinien jeździć bezpiecznie. Bezpiecznie to nie znaczy 40 km/h. Należy dostosować prędkość do warunków i innych użytkowników drogi, czasami przekraczając prędkość ... ale bez przesady !
Taki czas to ja uzyskiwałem na trasie Gdańsk - Łódź i nie powiem, żebym wszędzie stosował się do ograniczeń prędkości. Moim zdaniem Unrealgod za bardzo poszalał i myślę, że w takim wypadku, tak jak na filmiku, pomachałbym mu małym paluszkiem. To zdjęcie to nie powód do dumy, głupotą się chwalić nie wypada.😏 PS. Obyś zawsze dojechał do celu i z powrotem - tego Ci życzę 😉 |
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 01.07.2009 21:50 |
Jednak dopiszę kilka słów od siebie. Nie odnoszę się do zachowania Unrealgoda, wyrażam tylko własny pogląd na polskie realia drogowe.
1) Zróbcie mi porządne drogi gdzie będę mógł jechać spokojnie te 110/h całą trasę. Wierz mi, że wtedy z przyjemnością nie przekroczę prędkości. Też wolałbym jechać spokojnie. 2) Sarzek, Michał W. -> z całym szacunkiem i sympatią dla Was, ale Wy pouczacie o przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego? Sorry, za dużo słyszałem/widziałem 🙂 Zapewne zresztą inni mają swoje na sumieniu. Ja przynajmniej jestem na tyle szczery, że przyznaję się do tego, że przepisy ruchu drogowego interpretuję funkcjonalnie. 3) Wiecie co mnie doprowadza do sytuacji w której jak Wam chce mi się, i tu cytuję: "rzygać", "wyciągnąć broń" etc? Jak ktoś środkiem jezdni jedzie 50/h. Nie każę mu jechać szybciej, ale czegóż na Boga nie zjedzie mi na bok jak ma techniczną możliwość bo np. jest pobocze! Czy go wyprzedzę? Oczywiście, że tak, znajdę sposób. Tylko w mojej ocenie to nie ja będę wówczas sprowadzał zagrożenie tylko on. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 01.07.2009 22:10 |
post scriptum
Żeby nie było, że bronię Unrealgoda, bo jazda 190/h to faktycznie raczej ciut dużo i tyle nie osiągam. Chodzi mi generalnie o to, że nie czuję się w prawie żeby go oceniać/potępiać czy nazywać idiotą skoro sam łamię te same przepisy, ale "tylko troszkę". Każdy z nas je łamie i różnimy się jedynie tym gdzie mamy granicę tego troszkę - Vear na 65, ja na 150, a Unrealgod na 191... Jeśli nie czujecie tej subtelności to faktycznie wymoczcie go w smole i posypcie mu głowę pierzem 🙂 |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Michał Wojtaszek Użytkownik Komentarzy: 2991 01.07.2009 22:16 |
Misiek, przeczytaj sobie wątek jeszcze raz. Ja akurat nikogo z przestrzegania przepisów nie pouczałem... 😏
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 01.07.2009 22:27 |
Ale nazwałeś idiotą, może pośrednio, ale wiadomo o co chodzi. Naprawdę, nie pochwalam go, daleki jestem od tego. Ale nie będę nazywał idiotą każdego kto złamie przepisy o 50/h bardziiej niż ja 😁
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 07.07.2009 02:39 |
Wiecie jak to jest. Sukces ma wielu ojców a porażka jest sierotą... Za każdym razem kiedy łamiąc przepisy ograniczające prędkość dojeżdżam do celu cało, beż żadnej sytuacji która była by zagrożeniem dla mnie czy jakiegokolwiek innego uczestnika ruchu, kiedy odstawiam samochód bez najmniejszej ryski i nie dostaję żadnego mandatu to jest właśnie sukces. Czy jest on moja zasługą? Pewnie trochę tak. Na pewno mam szczęście. Nigdy temu nie zaprzeczam. ślepy traf, przeznaczenie, miłość Boga, determinizm, fatum, karma, fortuna (w co nie wierzysz skreślić😉. Ale z drugiej strony jak ktoś nie ma szczęście/ma pecha to nawet jadąc przepisowo przejedzie go pijany kierowca tira albo stojąc kilometr od najbliższej drogi walnie weń piorun. I wtedy jest porażka i nikt się do niej nie przyzna.
Zastanawiam się czasem... On też był niezłym kierowcą , na pewno miał większe doświadczenie ode mnie. Mówicie że przeginam. Może macie rację. On też przegiął. Chociaż kolejne ekspertyzy wykazują że nie jechał ponad 200 ani nawet 200. A Otylia? Ona miała mniejsze doświadczenie. Ja tak nie wyprzedzam jak ona. Czy dla mnie to samo pisane? Mam nadzieję że nie. Mam nadzieję że w razie czego ja zapłacę za swoje błędy a nie ktoś postronny. Bo postępowania raczej nie zmienię. Skąd wiedzieć co szykuje los? A z drugiej strony... gdyby wszyscy stosowali się do zasad (do tych o ruchu drogowym nikt się nie stosuje), to gdzie byli byśmy teraz? Przypominam że kiedyś ziemia była płaska, nie można było płynąć za daleko bo tam był koniec świata, przepaść i potwory. Nie można było latać bo człowiek to nie ptak. Kobiety były podludźmi którym nie wolno było głosować w wyborach... Czy chcemy żyć według narzuconych zasad? Po paru drinach fajnie mi się pisze, wiem. Ale powiedzcie, jeżeli nikomu nie szkodzę to czy moje zachowanie jest złe? Spróbujcie jak ja pojeździć tak, żeby A. nie przeszkadzać na drodze innym B. dojechać sprawnie i skutecznie do celu. Tego ja wam (szczerze) życzę i Wy mi tego życzcie. |
|
![]() ![]() ![]() |